Śliwki i maliny, czarne porzeczki i śliwki – kolekcję Nina Ricci wiosna-lato 2017 można z powodzeniem nazwać „owocami”. W końcu właśnie tę paletę wybrał dla niej Guillaume Henry. Dom mody, który był uważany za standard zmysłowości buduaru, zaprezentował kolekcję nie tylko jasną, ale także nieco nietypową w stylu. Ładne spodnie z wysokim stanem i wszechobecnym paskiem, obcisłe sukienki i topy z dzianiny, skórzane kurtki i bluzki – wszystko to świadczyło „na korzyść” tego sportu. Ale kanony marki nie zostały zapomniane: uwodzicielskie kombinacje sukienek, płynący jedwab, koronkowe wykończenia, głęboko wycięte bluzki, spódnice o szczerym zapachu lub wysokim kroju, cekiny i cekiny – wszystko to było również.
Nina Ricci wiosna-lato 2017